Goprowcy podali, że najwięcej interwencji podjęli w sobotę.
„Pomocy udzieliliśmy aż sześciu osobom na górskich trasach rowerowych. Dwa z tych zdarzeń zakończyły się poważnymi obrażeniami. Poszkodowani zostali przetransportowani drogą powietrzną do szpitali” – oznajmili ratownicy.
Do obu wypadków doszło w sobotni poranek w rejonie Szyndzielni górującej nad Bielskiem-Białą. Tuż nad przełęczą Kołowrót obywatel Czech doznał urazu klatki piersiowej i ręki. Ratownicy podejrzewali, że może być złamana. Miał też wbitą gałąź w ciało. Z kolei z górnego odcinka trasy SahAira napłynęło wezwanie o poszkodowanym, który znalazł się w trudno dostępnym terenie. Miał urazy kręgosłupa i głowy. Złamał też rękę.
Goprowcy zaapelowali o rozwagę na górskich ścieżkach rowerowych.
„Zadbajcie o swoje bezpieczeństwo, odpowiedni sprzęt, dobór trasy do umiejętności i dostosowanie prędkości do warunków panujących w terenie” – wskazali.
Ratownicy podkreślili, że w Beskidach – po ostatnich opadach – jest bardzo mokro i grząsko.
Grupa Beskidzka GOPR zasięgiem działania obejmuje teren od Bramy Morawskiej po Babią Górę.
W razie wypadku w górach można wezwać ratowników, dzwoniąc pod bezpłatny numer telefonu alarmowego: 985 lub 601-100-300. (PAP)
szf/ joz/
