Macron wspomniał o „bardzo poważnych błędach” załogi tankowca z floty cieni
Francuski prezydent wypowiadał się w Kopenhadze na szczycie Unii Europejskiej, jego wypowiedź przekazał portal BFMTV.
Śledztwo wszczęto we wtorek. W środę prokuratura w Breście podała, że jest ono związane z tym, że załoga tankowca nie przekazała informacji o jego przynależności i nie podporządkowała się poleceniom.
Macron powiedział, że byłby „bardzo ostrożny” w sprawie ewentualnego związku pomiędzy tankowcem a niedawnymi incydentami z użyciem dronów w Kopenhadze. Francuski dziennik „Le Parisien” podał, że tankowiec jest jednym z trzech statków, których dotyczy śledztwo prowadzone przez policję w Danii w sprawie przelotów dronów.
Komentując śledztwo wszczęte we Francji, Macron dodał, że rosyjska flota cieni liczy od 600 do 1000 jednostek.
Tankowiec pod banderą Beninu, używający nazw: Boracay i Pushpa, znajduje się na Atlantyku u zachodnich wybrzeży Francji w rejonie miasta Saint-Nazaire. Według mediów statek został skierowany na wody wyłącznej strefy ekonomicznej Francji. Agencja Reutera, powołując się na dane o ruchu statków, podała w środę, że tankowiec jest śledzony przez francuski okręt wojenny.
Wcześniej w tym roku tankowiec został zatrzymany przez Estonię za żeglugę bez ważnej bandery. Jednostka objęta jest sankcjami Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. Według UE jednostka jest powiązana z nielegalnym transportem rosyjskiej ropy i produktów naftowych. Władze brytyjskie uznały, że statek uczestniczy w działaniach, mających na celu zdestabilizowanie Ukrainy, bądź też uzyskanie korzyści czy wsparcia ze strony władz rosyjskich.
Z Paryża Anna Wróbel (PAP)
awl/ mal/
Francja, Paryż
