W każdym meczu będą emocje
„Z niecierpliwością czekamy na wynik losowania, bez względu na to, z kim się zmierzymy, będą emocje” - zapewnił PAP Wiśniewski.
Do fazy grupowej zostało zakwalifikowanych 16 drużyn. Bezpośrednio miejsce otrzymali mistrzowie krajów: Polski – Orlen Wisła, Danii - Aalborg Handbold, Rumunii - Dinamo Bukareszt, Hiszpanii - FC Barca, Niemiec - Fuechse Berlin, Francji - Paris Saint-Germain HB, Chorwacji - RK Zagrzeb, Portugalii - Sporting CP, Węgier – One Veszprem i wicemistrz Niemiec - SC Magdeburg.
EHF przyznała „dzikie karty”: mistrzom Macedonii Północnej - Eurofarm Pelister i Norwegii - Kolstad Handball oraz wicemistrzom: Danii - GOG Handbold, Francji - HBC Nantes, Polski - Industrii Kielce i Węgier - OTP Bank Pick Szeged. Ponadto o udział w LM aplikowały portugalskie FC Porto, słoweński RD LL Grossist Slovan oraz szwajcarski Kadetten Schaffhausen.
Orlen Wisła czwarty sezon z rzędu wystąpi w Lidze Mistrzów. Na dwa pierwsze starty dostawała dziką kartę, w dwóch ostatnich sezonach, miała zapewnione miejsce dzięki zdobyciu tytułu mistrza Polski.
Przez ten czas awansowała z grupy do fazy pucharowej. Największy sukces osiągnęła w sezonie 2022/23 wchodząc do ćwierćfinału, gdzie po remisie w Płocku (22:22), przegrała w Magdeburgu (28:30), z późniejszym triumfatorem Ligi Mistrzów.
Losowanie wyłoni dwie grupy po osiem ekip w każdej.
„Właściwie niemal wszystkich rywali dobrze znamy. Na pewno nie będziemy w grupie z Industrią, ale każda inna drużyna może do nas trafić. Najczęściej, bo w każdym z trzech ostatnich sezonów, mierzyliśmy się z Veszprem. Może przyszedł czas na Pick Szeged” - zastanawia się dyrektor sportowy "Nafciarzy".
I wylicza. „Z Barceloną spotkaliśmy się w tym czasie raz, w sezonie 2023/24 i przegraliśmy obydwa mecze. Teraz, po wzmocnieniach na pewno będziemy bardziej wymagającym rywalem. Mamy coś do udowodnienia drużynie Dinama Bukareszt i RK Zagrzeb. W trzech sezonach dwa razy rywalizowaliśmy z PSG, a z HBC Nantes spotykaliśmy się dopiero w fazie pucharowej. Dwa lata temu, to my byliśmy górą, ale przed rokiem byli lepsi od nas. Przez trzy kolejne sezony graliśmy z mistrzem Portugalii, więc pewnie też teraz na nich trafimy. Nie pamiętam, żebyśmy mierzyli się z Kolstad, być może będzie ten pierwszy raz. Dziś z niecierpliwością czekamy na wynik losowania, bez względu na to, z kim się zmierzymy, będą emocje” - zdradza Wiśniewski.
Plan na ten sezon jest prosty. „Musimy przede wszystkim wygrywać spotkania w swojej hali, przed naszą publicznością. Poważnie się wzmocniliśmy, więc rywalizacja będzie bardzo ciekawa. Mam tylko nadzieję, że grać będziemy przy pełnych trybunach, bo nasi kibice potrafią zdemobilizować rywala” - twierdzi dyrektor Wiśniewski.
„Naszym celem jest oczywiście Final Four, blisko byliśmy w sezonie 2022/23, ale wtedy wyeliminował nas Magdeburg, ówczesny i aktualny triumfator Ligi Mistrzów. Próbujemy dalej, może teraz się uda. Co prawda nasz projekt, który realizujemy zakłada, że do Kolonii pojedziemy najpóźniej w 2028 roku, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby to był już ten sezon” - zapowiada Adam Wiśniewski.
Losowanie grup LM na sezon 2025/26 odbędzie się w piątek o godz. 15.(PAP)
marc/ co/
