reklama
kategoria: Sport
8 wrzesień 2025

Najważniejsi piłkarze ciągnęli wózek w jedną stronę

zdjęcie: Najważniejsi piłkarze ciągnęli wózek w jedną stronę / v54727967
v54727967
Po niedzielnym zwycięstwie nad Finlandią 3:1 Polacy zdecydowanie zwiększyli swoje szanse na wywalczenie drugiego miejsca w grupie G eliminacji mistrzostw świata, premiowanego udziałem w barażach. - Najważniejsi piłkarze ciągnęli wózek w jedną stronę - ocenił Tomasz Frankowski.
REKLAMA

Były 22-krotny reprezentant Polski pozytywnie ocenił pierwszy okres pracy nowego selekcjonera Jana Urbana.

- Po zamieszaniu z odebraniem opaski kapitańskiej Robertowi Lewandowskiemu i rewolucji, jaką była dymisja trenera Michał Probierza, wygląda na to że postawiono krok w dobrym kierunku. Jan Urban ocieplił wizerunkowo PZPN i nawiązał porozumienie z najważniejszymi piłkarzami kadry, którzy w jedną stroną ciągnęli wózek w napisem „reprezentacja”. Na pewno wpływ na to miał trochę szczęśliwy, ale „zwycięski” remis w czwartek z Holandią. W niedzielę widzieliśmy kontynuację tego w spotkaniu z Finlandią. Oczywiście, byliśmy faworytem, ale przecież te gole trzeba było strzelić i tutaj nikt nie zawiódł - powiedział PAP Frankowski.

Były napastnik m.in. Wisły Kraków i Jagiellonii Białystok był przede wszystkim pod wrażeniem okoliczności strzelenia drugiego gola, gdy Piotr Zieliński popisał się znakomitym podaniem do Roberta Lewandowskiego. To było pierwsza od czterech lat tak skuteczna akcja tego duetu, którego zabrakło w czerwcowym meczu w Helsinkach.

- To może być najładniejsza asysta tych eliminacji. Podrzucić tak piłkę w pełnym biegu nad stoperami, żeby Robert wyszedł sam na sam z bramkarzem to niesamowita umiejętność. Oczywiście, Lewandowski musiał to przyjąć i sfinalizować, ale wszystko zaczęło się od geniuszu Zielińskiego - nie miał wątpliwości.

Jednym z bohaterów wrześniowego dwumeczu reprezentacji był Matty Cash. Obrońca Aston Villi trafił do siatki zarówno w Rotterdamie, jak i w Chorzowie.

- Jego bramki dały nam ważne punkty. Pokazał, także trenerowi, że można na niego liczyć. Widać, że z Urbanem ma inne relacje niż z Probierzem - podkreślił czterokrotny król strzelców ekstraklasy, który wysoko ocenił też występ przeciwko Finom Jakuba Kamińskiego, który zdobył bramkę i zaliczył asystę.

- Już w spotkaniu z Holandią bardzo się starał, potwierdził swoją wysoka dyspozycję z Finlandią. To jest dla nas wskazówka, że może w tej kadrze być ważną postacią na dłużej - powiedział o zawodniku FC Koeln.

Wysoką ocenę biało-czerwonych za niedzielny mecz obniżyły nieco ostatnie minuty, w których Finowie zdobyli bramkę i mieli okazje na kolejne. Zdaniem Frankowskiego to rozluźnienie było niepotrzebne i trener Urban na pewno zwróci uwagę, aby grać na sto procent do ostatniego gwizdka.

- Przeciwko Holandii zmiennicy dali impuls drużynie pomagając jej w doprowadzeniu do remisu. Tym razem spisali się nieco gorzej - ocenił Frankowski, który żałował, że reprezentacji Litwy nie udało się utrzymać remisu w meczu z Holendrami, gdyż taki wynik otworzyłby biało-czerwonym drogę do walki o pierwsze miejsce w grupie.

Grzegorz Wojtowicz (PAP)

gw/ pp/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Polsce