Drażniąca substancja rozpylona w urzędzie miasta; ucierpiały pracowniczki (aktl.)
„Dziś w Urzędzie Miasta Krakowa doszło do skandalicznego incydentu. Na dzienniku podawczym została rozpylona drażniąca substancja. Narażeni zostali pracownicy urzędu oraz mieszkańcy, którzy w tym czasie załatwiali swoje sprawy. Poszkodowane urzędniczki skarżą się na podrażnienia błon śluzowych” – oznajmił Miszalski w piątek po południu w mediach społecznościowych.
Sprawa została zgłoszona służbom.
Jak poinformowała rzeczniczka Komendanta Wojewódzkiego Policji w Krakowie podinsp. Katarzyna Cisło, z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że substancja była bezwonna i bezbarwna. Dodała, że osoby zastane przez funkcjonariuszy na miejscu nie skarżyły się na problemy zdrowotne. Nie było także ewakuacji budynku.
Świadkowie zdarzenia wskazali, że za incydent mogą odpowiadać dwaj mężczyźni, którzy przyszli do urzędu w kombinezonach malarskich, z maseczkami zasłaniającymi twarze.
Po złożeniu formalnego zawiadomienia przez miasto, wszczęte zostanie postępowanie w tej sprawie. (PAP)
juka/ jann/
