Prezydent: nasza narodowa pamięć jest po stronie ofiar
Prezydent zaznaczył, że Polska komunistyczna była złem, była sowiecką kolonią, która na Polaków wysyłała Polaków.
Podkreślił, że uroczystości w Gdyni są po to, aby oddać hołd zamordowanym, ale także, aby powiedzieć prawdę o tych, którzy mordowali. Nawrocki zaznaczył, że nasza narodowa pamięć jest po stronie ofiar prawdy i sprawiedliwości, a przeciwko tym, którzy kazali mordować tych, którzy domagali się godności, wolności i solidarności.
Podkreślił, że „dwa grudnie”: 1970 i 1981 r. łączy osoba Wojciecha Jaruzelskiego, który w grudniu 1970 r. był ministrem obrony narodowej. Nawrocki zaznaczył, że zarówno ofiary stanu wojennego, jak i ofiary Grudnia 70. to odpowiedzialność Jaruzelskiego. - Ten sam Wojciech Jaruzelski, którego część dzisiejszych, współczesnych elit polityczny nazywało człowiekiem honoru - powiedział prezydent.
- Niech żyje wolna, niepodległa Polska! Precz z komuną! - zakończył wystąpienie prezydent Nawrocki.
Podczas uroczystości odczytano Apel Pamięci i oddano salwę honorową.
17 grudnia 1970 r. około godz. 6.00 w okolicach przystanku kolejowego Gdynia Stocznia wojsko i milicja otworzyły ogień do zdążających do zakładu pracy stoczniowców, którzy posłuchali apelu wicepremiera PRL Stanisława Kociołka, aby wrócić do pracy. (PAP)
kno/ agzi/
Polska, Gdynia




