Błaszczak: złożymy wniosek, by sejmowa komisja obrony narodowej zajęła się projektami do funduszu SAFE
Program SAFE opiewa na 150 mld euro. Polsce przyznana została największa część z tej puli - 43,7 mld euro. Pożyczki w ramach SAFE, udzielane krajom UE, a zaciągane przez KE, będą gwarantowane unijnym budżetem. Środki będzie można przeznaczać zarówno na sprzęt wojskowy, jak i amunicję.
Pod koniec października MON w odpowiedzi na interpelację poselską podało, że na obecnym etapie implementacji unijnego programu SAFE są prowadzone zaawansowane analizy, dotyczące wyboru projektów indywidualnych oraz realizowanych z państwami członkowskimi, Ukrainą oraz Norwegią. Według harmonogramu na stronie KE do 30 listopada kraje chcące skorzystać ze 150 mld euro preferencyjnych pożyczek w ramach programu SAFE mają dostarczyć krajowe plany inwestycji obronnych. W następnym kroku do stycznia 2026 r. Rada UE ma przyjąć decyzje wdrażające SAFE, a już do lutego ma nastąpić negocjacja umów pożyczkowych na te inwestycje i uruchomienie prefinansowania.
Na środowej konferencji prasowej Błaszczak powiedział, że PiS wielokrotnie domagało się, by działania związane z projektami do funduszu SAFE były prowadzone transparentnie, a także konsultowane z Sejmem, sejmową komisją obrony narodowej i prezydentem. Jak argumentował, to prezydent RP jest zwierzchnikiem Sił Zbrojnych.
- Podczas posiedzenia Sejmu będziemy składali wniosek o to, żeby komisja obrony narodowej mogła zająć się tą sprawą, żeby przedstawić opinii publicznej, co się dzieje z sumą 43,7 mld euro, które miały trafić do Polski - mówił Błaszczak Następne posiedzenie Sejmu rozpocznie się 18 listopada.
Według niego, brak informacji na ten temat ze strony rządu wskazuje na dwie możliwości. Jako pierwszą wymienił próbę wykorzystania środków na odbudowę niemieckiego przemysłu zbrojeniowego zamiast na wzmocnienie odporności Polski.
- Przypomnę, że w pierwszym etapie programu SAFE projekty mają składać państwa członkowskie, a w drugim etapie już nie indywidualnie państwa, tylko zespoły państw. Znając podejście Donalda Tuska, możemy się spodziewać, że w pierwszym etapie pieniądze nie zostaną wykorzystane, żeby w drugim etapie mogły być wykorzystane przez niemiecki przemysł zbrojeniowy - stwierdził polityk PiS.
Jak ocenił, innym powodem na brak wiadomości ws. sposobów na wydatkowanie funduszu SAFE może być to, że „rząd Donalda Tuska jest w takiej rozsypce, że nie potrafi przedstawić projektów”. Jego zdaniem, rząd zamiast przedstawiać projekty, zajmuje się „walką z Prawem i Sprawiedliwością”.
Wśród projektów, na które - jego zdaniem - powinny zostać wydane środki, wymienił m.in. rozbudowę systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej czy budowę fabryk dronów. Ponadto podkreślił, że pieniądze powinny być wykorzystywane na odbudowę polskiego przemysłu zbrojeniowego. (PAP)
(planujemy kontynuację tematu)
kl/ par/
Polska, Warszawa




