Imigrant z Palestyny ukrywał się w ciężarówce z felgami
Jak poinformował w poniedziałek rzecznik prasowy BOSG por. Piotr Zakielarz, do funkcjonariuszy SG, którzy przebywali w Barwinku, w rejonie byłego przejścia granicznego ze Słowacją, zgłosił się wiozący transport felg z Turcji kierowca polskiej ciężarówki.
„Mężczyzna był zaniepokojony dźwiękami dochodzącymi z naczepy. Funkcjonariusze wykryli ukrytego w niej młodego mężczyznę. Obcokrajowiec oświadczył, że pochodzi z Palestyny” – dodał.
Mężczyzna był w dobrej kondycji fizycznej, ale nie miał dokumentów. Jego tożsamość ustalono przy wsparciu tłumacza na podstawie oświadczenia, a pełnoletność dzięki badaniom lekarskim.
Mężczyzna opowiedział swoją historię. Wynika z niej, że z Palestyny do Turcji, a następnie w kierunku Polski dostał się przy wsparciu przemytników.
„Łącznie miał zapłacić przestępcom 10 tys. euro, a ciężarówka, do której wsadzono go w Turcji, miała zawieźć go do Włoch” – podkreślił.
Mężczyzna usłyszał zarzut nielegalnego przekroczenia granicy, do czego się przyznał i dobrowolnie poddał karze sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Decyzją sądu został umieszczony na trzy miesiące w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców.
Prowadzone są dalsze czynności w sprawie, m.in. w kontekście potwierdzenia kraju pochodzenia cudzoziemca. Por. Zakielarz podkreślił, że jest to pierwsza w tym roku w regionie próba nielegalnego przekroczenia granicy w ciężarówce na odcinku granicy polsko-słowackiej. (PAP)
huk/ joz/
