Odbudowa miasta po powodzi zajmie od 5 do 6 lat
W rozmowie z PAP Michał Piszko ubiegłoroczne straty miasta ocenił na 175 mln zł. - Do dzisiaj w formie dofinansowań, różnego rodzaju decyzji z poszczególnych ministerstw, mówiąc o usuwaniu skutków powodzi, jak również później na odbudowę, Gmina Miejska Kłodzko otrzymała ponad 80 milionów złotych - powiedział burmistrz.
To środki z poszczególnych resortów m.in. ministerstwa sportu. Zostały przeznaczone na odbudowę stadionu, basenu odkrytego, kortów tenisowych, boiska pełnowymiarowego ze sztuczną nawierzchnią i hali sportowej.
Z drugiej strony naprawy wymaga infrastruktura drogowa. Jak wyliczył burmistrz chodzi m.in. o ulice Dworcową, Daszyńskiego, Grottgera wraz z zabytkowym Mostem Żelaznym.
W przypadku ul. Dworcowej wykonawca został wyłoniony, a prace trwają. Odbudowa Mostu Żelaznego wymagała jednak bardziej skomplikowanej procedury z uwagi na zabytkowy charakter obiektu, ale miasto złożyło już wnioski o pozwolenia na budowę.
- Jeśli chodzi o ulice Grottgera i Daszyńskiego, to jesteśmy w procedurze przygotowywania dokumentów na przetargi. Oczywiście są w tej chwili przejezdne, bo tam gdzie woda zrobiła wyrwy, uzupełniamy cały czas materiał, sypiemy kruszywo, żeby można było przez to spokojnie przejechać - powiedział burmistrz.
Prace trwają również przy odbudowie przedszkola przy ulicy Grunwaldzkiej. Najszybciej, bo półtora miesiąca po powodzi udało się wyremontować piwnicę i kotłownię w Szkole Podstawowej nr 1.
Do tej pory udało się oddać do użytku obiekt hotelowy przy Ośrodku Sportu i Rekreacji. Chodzi o cały hotel z domkami letniskowymi i restauracją, który był wynajmowany przez grupy sportowe. Wyremontowano też boisko dla piłkarzy i kolejne cztery boiska dla juniorów i młodszych dzieci. Przy OSiR powstał nowy plac zabaw.
Jak wylicza burmistrz, dzięki wsparciu Banku Gospodarstwa Krajowego udało się kupić 15 mieszkań na rynku prywatnym za 7,5 mln zł i 5 mieszkań z Agencji Mienia Wojskowego za 2,5 mln zł. Miasto dostało również gwarancję finansową na budowę 14 mieszkań przy ul. Rajskiej w domach w zabudowie bliźniaczej.
Miasto szykuje dokumentacje projektowe na kolejne zadania i czeka na dofinansowania. - Z tym, że tutaj niestety trzeba się uzbroić w cierpliwość, bo cały proces odbudowy, wykonania wszystkiego zgodnie z prawem zamówień publicznych potrwa i zajmie nam trochę czasu - przyznał Piszko.
Według niego, aby miasto wróciło do stanu sprzed powodzi potrzeba od 5 do 6 lat. Wśród kłopotów wyliczył brak urzędników. Zwłaszcza, że oprócz odbudowy po powodzi, samorząd musi realizować bieżące inwestycje, które zostały rozpoczęte wcześniej. To sprawia, że zakres obowiązków dla magistratu się powiększył.
- W tej chwili zatrudniłem dwóch pracowników Wydziału Inżynierii Miejskiej. Nie znajdę już specjalistów na rynku, bo to nie sztuka wziąć kogoś z ulicy. To musi być osoba, która ma doświadczenie i u nas się to tak niestety odbywa, że sobie podbieramy pracowników między samorządami. Jednego pracownika pozyskałem z gminy wiejskiej Kłodzko, a drugiego ze starostwa powiatowego w Kłodzku. I drżę, żeby mi nikt nie próbował podkupić tych, których mam - stwierdził burmistrz.
Pytany o to co najbardziej zapamiętał z powodzi, która nawiedziła Dolny Śląsk w 2024 r., burmistrz wspomina moment, w którym fala powodziowa z pękniętego zbiornika na Morawce wdarła się do miasta. - To było między godziną 13.50 a 14.20. To zapamiętam najbardziej, bo wtedy akurat byłem w okolicy rzeki, dokładnie na ulicy Morcinka. To tak szybko się działo - wspomina burmistrz.
Jak powiedział, do miasta docierały nieoficjalne informacje, że coś stało się ze zbiornikiem, ale oficjalne kanały na ten temat milczały.
- To najbardziej mi utkwiło w głowie, ta przybierająca natychmiast woda. Szczęście w nieszczęściu, że było to w ciągu dnia, pamiętnego 15 września w niedzielę, w tych godzinach popołudniowych. Jeżeli to byłoby wieczorem, to nie wyobrażam sobie sytuacji, jakby to dalej wyglądało na osiedlu chociażby Malczewskiego i sytuacji osób, które byłyby w mieszkaniach na parterze - powiedział burmistrz Kłodzka. (PAP)
kak/ mark/ bst/ lm/
