Szef MON: niezależność polskiej produkcji rakiet do wyrzutni Homar-K staje się faktem
Umowa dotyczy pocisków rakietowych precyzyjnego rażenia CGR-080 o zasięgu 80 km. Została zawarta pomiędzy Agencją Uzbrojenia a konsorcjum firm składającym się ze spółki joint-venture Hanwha WB Advanced System Sp. z o.o. i Hanwha Aerospace Co. Ltd.; opiewa ona na ok. 14 mld zł. Dostawa rakiet przewidziana jest na lata 2030-2033.
Podczas poniedziałkowej uroczystości Kosiniak-Kamysz przypomniał, że to już trzecia umowa wykonawcza w programie Homar-K - koreańskich wyrzutni rakiet K239 Chunmoo, zamontowanych na ciężarówkach Jelcza.
Szef MON przekonywał, że Polska staje się nie odbiorcami, a współtwórcami tego rodzaju sprzętu, co – jak mówił – „wydawało się niemożliwe”. Zapewnił, że „rząd zmienił podejście do przemysłu”, traktując poważnie zarówno przemysł państwowy, jak i prywatny.
Wicepremier wyraził też zadowolenie z faktu, że „transfer technologii, licencja na produkcję, niezależność w produkcji stają się faktem”.
- Ale naszą wspólną ambicją, którą wyraziliśmy w rozmowie z wysokim przedstawicielem prezydenta Republiki Korei jest to, żeby to było centrum sprzedaży na Europę pocisków rakietowych do wyrzutni Chunmoo, które kupują inne państwa – mówił szef MON.
Podczas kieleckich targów zbrojeniowych MSPO we wrześniu tego roku przedstawiciele polskiego WB i koreańskiej Hanwha formalnie zawiązały spółkę joint-venture, która zbuduje w Polsce fabrykę rakiet kalibru 239 mm CGR-080 do wyrzutni rakiet Homar-K. (PAP)
from/ kl/ rbk/
Polska, Warszawa




