Na likwidację skutków powodzi wydano ponad miliard złotych
O szczegółach prac przeprowadzonych w ciągu roku od powodzi minister infrastruktury poinformował w trakcie piątkowej konferencji prasowej na stacji Kłodzko Główne. Na kolejowej mapie kraju to miejsce, które najbardziej ucierpiało w trakcie powodzi z 2024 r.
- Jeżeli podsumujemy Wody Polskie, Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad oraz PKP PLK to mamy zaangażowanych bądź już zrealizowanych prac za ponad miliard złotych. To są ogromne pieniądze, które natychmiast zostały przeznaczone i były niezbędne - podkreślił Klimczak.
Jak wyliczał, dotychczas PKP PLK wydały 100 mln zł, Wody Polskie 580 mln zł, a 480 mln zł Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Wśród wymienionych przez szefa MI inwestycji znajduje się nowy most w Głuchołazach (woj. opolskie), który został zniszczony w trakcie budowy. Według zapowiedzi nowa konstrukcja będzie przejezdna do czerwca przyszłego roku. Jak przekazał Klimczak, w Opolskiem na koniec września ma być również gotowa inwestycja na zbiorniku Topola w kaskadzie Nysy Kłodzkiej, a w najbliższym czasie do użytku ma zostać oddany parking przy stacji Kłodzko Główne.
- Inwestujemy nie tylko w beton i stal, ale w spokój i bezpieczeństwo mieszkańców. Każda nasza inwestycja, zarówno w Wodach Polskich jak i PKP, ma służyć zapewnieniu spokoju i bezpieczeństwa - podkreślił Klimczak.
Jednocześnie przekazał podziękowania stronie czeskiej, z którą - jak zapewnił - trwają rozmowy, aby prowadzone prace po polskiej stronie uzupełniały się z czeskimi.
Postępy prac ocenił w trakcie konferencji marszałek województwa dolnośląskiego Paweł Gancarz. - Ta odbudowa faktycznie będzie trwała latami, ale dzisiaj rok po powodzi te postępy prac i zaangażowanie są widoczne. W wielu elementach te prace zostały zakończone - podkreślił.
Jak przekazał obecny na konferencji prezes PGW Wody Polskie Mateusz Balcerowicz, straty w wyniku powodzi, które odnotowali jego współpracownicy to 1,2 mld zł. Odbudowę podzielono na trzy etapy: prace interwencyjne i naprawcze, odbudowa urządzeń hydrotechnicznych oraz budowanie odporności.
- W tych dwóch pierwszych zaangażowaliśmy 580 mln zł, a 300 mln bezpośrednio z budżetu państwa. Łącznie to 605 zadań - powiedział prezes PGW Wody Polskie.
Jak dodał, dzięki wsparciu Banku Światowego zaangażowano również 200 mln zł na ochronę dorzecza Odry i Wisły. Spółka otrzymała również środki europejskie na 15 nowych zadań, która mają być zrealizowane na etapie projektowym. Obecnie trwają przygotowania do rozstrzygnięcia przetargu dotyczącego dokumentacji dla zbiornika Kamieniec Ząbkowicki. W przyszłym roku mają ruszyć prace dotyczące projektu zbiornika Kostrzyca na dopływie Bobru, a także nowego zbiornika Stronie Śląskie.
- Przypomnę, że zbiornik jest zabezpieczony zgodnie z nakazem budowlanym, ale to nie wersja docelowa, musi być wykonany w nowym standardzie - zaznaczył Balcerowicz.
Jak przekazał, prace projektowe mają zająć od 2 do 3 lat i kosztować ok. 26 mln zł. Sama budowa ma pochłonąć 300 mln zł.
Z kolei prezes PKP PLK Piotr Wyborski poinformował, że ubiegłoroczna powódź dotknęła polską linię kolejową w ponad 30 lokalizacjach, co skutkowało przerwaniem ruchu na łącznym odcinku ponad 250 km. Sama stacja w Kłodzku przez wiele dni była zalana i niedrożna. Jak powiedział, przeprowadzone prace skutkowały nie tylko przywróceniem dotychczasowych parametrów, ale również ich modernizacją.
- Zmodernizowaliśmy linie od Wrocławia przez Kłodzko do Międzylesia, gdzie umożliwiliśmy skrócenie czasu przejazdu do 90 minut. A także po powodzi zmodernizowaliśmy linie od Kłodzka w kierunku Kudowy na odcinku do Polanicy-Zdroju - zapewnił Wyborski.
Podkreślił, że są one dzisiaj elementem odbudowywania potencjału Dolnego Śląska po powodzi. Większość prac zakończyła się w ubiegłym roku, a te, które toczą się w bieżącym, nie wpływają na przejezdność linii.
Wymienił również plany na przyszły rok. Na terenach województw dolnośląskiego i opolskiego spółka chce wydać po 200 mln zł z tzw. budżetu utrzymaniowego.
- Na terenie dolnośląskiego zamierzamy zająć się trzema liniami: z Kamieńca Ząbkowickiego przez Ząbkowice Śląskie do Dzierżoniowa, więc bardzo ważny fragment Magistrali Podsudeckiej. Po drugie linia mocno obciążona turystycznie z Jeleniej Góry do Szklarskiej Poręby i po trzecie odcinek od Polanicy-Zdroju w kierunku Kudowy, aby zakończyć modernizację całego ciągu od stacji Kłodzko do stacji Kudowa-Zdrój - wyliczył.
Jak przekazano w trakcie konferencji prasowej, w przypadku infrastruktury drogowej, za którą odpowiedzialna jest GDDKiA w województwach: małopolskim, opolskim, śląskim, dolnośląskim a także lubuskim ubiegłoroczna powódź doprowadziła do uszkodzeń jezdni w 500 miejscach. Naprawy mają zostać dokończone do końca września. (PAP)
kak/ malk/
