We wschodniej Polsce przedsiębiorcy dalej prowadzą swoje biznesy, jest tam bezpiecznie
W Augustowie w konferencji pt. "Biznes na wschodzie" uczestniczyli przedsiębiorcy, samorządowcy, posłowie a także wicemarszałek Senatu Maciej Żywno.
Podczas spotkania prelegenci rozmawiali o tym jak prowadzić biznes w poczuciu zagrożeń istniejących we wschodniej Polsce. Wymieniali takie problemy jak spadające na nasz kraj rosyjskie drony, nielegalną migrację ze strony Białorusi czy przesmyk suwalski.
"Tutaj realnego zagrożenia nie ma. Rosja jest wykrwawiona ekonomicznie i militarnie i jest związana wojną na Ukrainie. Nie ma żadnej mowy, żeby próbowała jakichś działań o charakterze zbrojnym" - powiedział PAP prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak.
Wicemarszałek Senatu powiedział, że to trudny moment dla regionu, bo sytuacja za granicą nie zachęca do stwierdzenia, że jest bezpiecznie. "Jednak nie ma innego wyboru jak pokazywać, że jest tutaj normalnie" - dodał Żywno.
Kazimierczak podkreślił, że zadaniem konferencji jest to żeby prostować i pokazywać, że dalej można tutaj prowadzić interesy i można przyjeżdżać na wakacje.
Michał Fura z koncernu tytoniowego British American Tobacco, który ma zakład produkcyjny w Augustowie powiedział, że produkcja przez ten czas nie została zachwiana ani na chwilę. "Nasi pracownicy przychodzą codziennie do pracy i świetnie ją wykonują. Jesteśmy dumni, że tu jesteśmy i chcemy rozwijać naszą działalność" - dodał Fura.
Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców powiedział podczas konferencji, że oczekuje od rządzących stabilnego prawa i prostych podatków a wówczas przedsiębiorcy sobie poradzą.
W rozmowie z PAP mówił, że polski biznes wykorzystuje swoje szanse a przykładem tego jest eksport do Ukrainy.
"Polska skorzysta i już z tego korzysta. Staliśmy się głównym eksporterem z Unii Europejskiej do Ukrainy. Jedną trzecią eksportu do Ukrainy ma Polska. To jest gigantyczny sukces naszych przedsiębiorców" - dodał.
Podczas konferencji mówcy wskazywali, że dla niektórych branż np. turystycznej potrzebna jest pomoc państwa. Mówili, że regiony i samorządy graniczące z Białorusią i Obwodem Królewieckim powinny otrzymać dodatkowe wsparcie. (PAP)
bur/ drag/
